Zaczynam planować kolejną wyprawę ;-) To naprawdę daje mi pozytywną energię – nawet samo planowanie ;-)
Piękny kolor elewacji – kawa z mlekiem, bez śladu żółtego. Kawa najlepiej smakuje z czekoladą ;-) Bardzo lubię takie zestawienie – chłodne, eleganckie, żadnych ciepłych barw. Co potrzebujemy do takiego deseru? Czekoladowy dach z ciemną podbitką i rynnami. Bardzo ciemne okna, drzwi, brama garażowa. Ciemne kute balustrady (do wszystkiego pasują). Ciemnobrązowa podmurówka, klinkier na schodach, parapety. I z ozdób jedynie proste bonie narożnikach – o pół tonu ciemniejsze od elewacji. Wystarczy? Pewnie że wystarczy – jest super :-)
Tu z kolei inwestor chciał więcej. Mamy: cieniowaną dachówkę, okna ze szprosami, drewno na elewacji, kamień na ozdobnych narożnikach, kamień na ścianie frontowej i bocznej i jeszcze do tego bardzo ozdobne ogrodzenie z pięknej cegły. Jak dla mnie to już trochę wszystkiego za dużo. Jeden ozdobnik please!!! Dobrze, ze przynajmniej elewacja jest biała, bo przynajmniej trochę spokoju wnosi. I co można powiedzieć: wszystkie elementy są naprawdę ładne, ale całość już nie. Dlaczego tyle osób chce mieć i drewno na elewacji i kamień? I jeszcze sztukaterię koniecznie… Echhh. ;-)
Dla kontrastu parterowy dom w pięknej zieleni. Czekoladowy gont na dachu, piękne ciemne okna i znowu na elewacji ten beżowy kolor, który nie wpada w żółć. Bardzo podobnie jak w pierwszym domu. Beżowobrązowe płytki na schodach, szara neutralna kostka, dużo kamieni. Sztukateria w kolorze elewacji – to lubię. Ten dom ma klasę.
A ten nie ma klasy – bo taki duży kontrast na elewacji zawsze wygląda szmirowato. A wystarczyło wybrać kolor tylko o ton ciemniejszy od elewacji. Oczywiście można też było zostawić dom w jednym naprawdę ładnym kolorze bazowym. Przecież podmurówka, schody, taras, balustrada też dodadzą koloru. Szkoda, bo to był naprawdę łady dom ;-) Piękny dach, okna, obróbka balkonów, ładna proporcjonalna bryła. Szansa zmarnowana :-)
Każdy inwestor ma to co mu się podoba - to jego pieniądze ma do tego prawo. Pani się to nie podoba - i to także pani prawo - do wyrażania opinii. I tyle.
OdpowiedzUsuńCałę szczęście, że są takie blogi! Dzięki temu jest szansa na uniknięcie takich stylistycznych wpadek. Należy się uczyć na cudzych błędach. Bardzo mnie zainspirował ten dom w zieleni! :D
UsuńWitam, czy można wiedzieć co to za dachówka( forma, model) na pierwszym zdjęciu?
OdpowiedzUsuńWitam, czy można prosić o podanie z jakiego wzornika malowany był dom nr 1?
OdpowiedzUsuńProszę o nazwę farby dom numer 1
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie
OdpowiedzUsuńWartościowe informacje
OdpowiedzUsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń